22.02.2005 :: 19:45 | |
hmm... ostatnio strasznie duzo sobie rozmyslam... myslicielem zostanie chyba prze to... no ale nie o przyszlosci mojej mialam mowic. Qrcze ja nie wiem czy jemu na mnie zalezy jeszcze choc odrobine, czasem mysle ze bardzo, czasem ze juz chyba nie... nie wiem co o tym sadzic... Dlaczego to wszystko musi byc takie skomplikowane, jakby kazda rzecz nie mogla byc prosta jak wykres funkcji liniowej (piekna metafora) hmmm... coz, jak zawsze pesymizm wygrywa i nie mysle ze jednak kiedys z nim bede... |