01.11.2004 :: 19:23
Dzień zaduszny Kiedy miedzianą rdzą pożółkłych jesiennych liści więdną obłoki, zgadujemy, czego od nas obłoki chcą, smutniejące w dali swojej wysokiej. Na siwych puklach układa się babie lato, na grobach lampy migocą umarłym duszom, już niedługo, niedługo czekać nam na to, już i nasze dusze ku tym lampom wkrótce wyruszą. Jeżeli życie jest nicią - można przeciąć tę nić, i odpłynąć na obłoku niby na srebrnej tratwie... Ach, jak łatwo, ach, jak łatwo byłoby żyć, Gdyby nie żyć było jeszcze łatwiej! Jan Brzechwa